A gdy Ukrainiec się rozchoruje lub będzie miał wypadek w pracy? Będzie liczył na wsparcie swojego pracodawcy czy to podczas rejestracji w przychodni czy w kontakcie z pogotowiem ratunkowym. Czy główna kadrowa wie, na co się powołać, gdy rejestratorka zażąda PESEL od Ukraińca, a ten go nie posiada, czy brygadzista będzie miał czas siedzieć z pracownikiem na SOR, aby przypilnować, że ten nie zostanie zignorowany, o co nie trudno, zwarzywszy, że dużo Ukraińców wciąż zna język polski w stopniu najwyżej komunikatywnym. Oczywiście takiego pracownika w potrzebie można zostawić samemu sobie, ale z całą pewnością już na drugi dzień reszta ukraińskiej ekipy zacznie w szeroko pojętym Internecie zamieszczać negatywne opinie o swoim pracodawcy i ostrzegać innych o złym traktowaniu. W dzisiejszych czasach, gdy informacje w kilka godzin można powielić tysiące raz i uzyskać steki tysięcy odbiorców, takie opinie mogą być istnym pocałunkiem śmierci przy prowadzeniu rekrutacji przez znaczny okres czasu.
Nie warto ryzykować, Polsko-Ukraińska Agencja Pracy to partner, któremu można zaufać, jeżeli stawia się na bezpieczeństwo i pewność w prowadzonej działalności gospodarczej. Przechodzimy bezproblemowo kontrole PIP i SG. Posiadamy w swoim zespole prawników, oraz stale współpracujemy z wyspecjalizowaną w prawie pracy kancelarią prawną. Nasz personel zajmujący się realizacją projektów oraz koordynatorzy pracowników to doświadczeni kadrowcy i specjaliści od zarządzania z wieloletnią praktyką w pracy z pracownikami z Ukrainy.